Gnamy razem ja i Ty. Wóz po dziurach się kołacze. Los niepewny dla mnie masz. Lecz nic na to nie poradzę. Pierwsze skrzypce w sercu grasz. [Refren] Pędzą konie po betonie w szarej mgle
GOLEC UORKIESTRA - Pędzą konie (Official Video "THE BEST OF GOLEC UORKIESTRA" Official Music Video/ Remastered 2013/ Golec Fabryka Pędzą Konie - GOLEC uOrkiestra , (HD) Golec uOrkiestra - Pędzą konie po betonie . Tekst : Olga Golec, Rafał Golec Muzyka Golec uOrkiestra - Pędzą konie - Zajebiste karaoke
Konie (98200) Koty (61830) Ochrona Zwierząt (11261) Pędzą konie po betonie a jula sika sobie w dłonie 5 0
Fast Money. nauczycielka pyta ile jest 49: Jaś odpowiada mniej niż Jasia za koszulkę i ciągnie do pana mówi:jak to się mogło zdarzyć a Jaś na to:wszystko się może zdarzyć dyrektor wywala Jasia przez okno a Jaś śpiewa :lecę bo na beton :pędzą konie po betonie w szarej mgle 2007-01-10 244 Zaloguj się by zagłosować Pani katechetka pyta na lekcji religi:- kim jest dla nas Pan Jezus??Zgłasza się Magda:- Jezus jest pasterzem...- Dobrze Magdziu, a w takim razie kim my jesteśmy...Zgłasza się Jasiu:- Proszę pani my jesteśmy stadem baranów... 2009-09-18 114 Zaloguj się by zagłosować - Jasiu! Umyj ręce przed wyjściem do szkoły!- Dlaczego? Przecież nie będę się zgłaszać! 2005-08-25 102 Zaloguj się by zagłosować Pani poprosiła dzieci, żeby ułożyły zdania z nazwami ptaków. Zgłasza się Jaś i mówi: - Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak. - Dobrze, a z dwoma? - Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrżnął orła. - Z trzema...? - Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła i puścił pawia. - Z czterema...? - Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wyrżnął orła, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile z nosa wyszły. - Z pięcioma...? - Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak i wyrżnął orla, po czym puścił pawia, aż mu dwa gile wyszły z nosa i poszedł znowu pić na sępa. 2003-08-22 89 Zaloguj się by zagłosować Mamusiu, a dzieci na podwórku mówią, że dużo jem -Skarży się Jaś. -Nieprawda, syneczku, nie przejmuj się. I zjedz predko zupę, bo mi wanna potrzebna- odpowiada jego mama. 2003-02-28 72 Zaloguj się by zagłosować Nauczycielka woła Jasia do odpowiedziJasiu mowi - spierdalaj!Co powiedziałeś Jasiu?SpierdalajJasiu do dyrektora!Nie pojde bo mu nogi sama poszła do dyrektora mowi mu ze Jasiu powiedzial do niej spiedalaj i ze dyrektorowi smierdza poszedl i przyprowadzil Jasia i mowiTelefon do taty!nie podamTelefon do taty!Jasiu w koncu daje mu numerDyrektor dzwoni i slyszy w sluchawceTu automatyczna sekretarka Ministra Edukacji Naro..... rzucil sluchawkaNauczycielka do niego I co teraz?jak to co?ja ide umyc nogi a ty spierdalaj! 2005-06-16 60 Zaloguj się by zagłosować -nauczycielka pyta jasia-Jasiu kim byś chcial zostać w przyszłości?-Świętym Mikołajem-a dlaczego-pyta nauczycielka ?-CZY DLATEGO że roznosi prezenty?-nie bo pracuje tylko raz w roku-odpowiada Jaś. 2007-02-24 58 Zaloguj się by zagłosować Jasiu pyta mamy - Mamo, mamo mogę ciasteczko?- Tak weź sobie leży na Mamo ale ja nie mam rączek!- A nie ma rączek nie ma ciasteczka :] 2007-03-01 56 Zaloguj się by zagłosować Jedziecie jasiu na rowerku i mowi:dobry rowerek dobry po chwili przechodzi stara baba i mowi:taki duzy chlopczyk a nie umie powiedziec Rjasiu na to:spi....... sta.. ku... !!!a ty rowerku jedz :) 2008-11-25 46 Zaloguj się by zagłosować Przyszło dwóch wizytatorów na lekcje do podstawówki. Siedli w ostatniej ławce za Jasiem. - Kto z was umie przytoczyć jakieś potoczne powiedzonko - pyta nauczycielka dzieci. Jasiu się zgłasza. - No powiedź Jasiu - wskazuje na niego pani. - Jaka ładna dupa. - Jasiu! Wyjdź za drzwi! Zawsze jesteś taki wulgarny! Jasiu się odwraca i z rozgoryczeniem do siedzących za nim mężczyzn: - Kurde... jak nie wiecie, to nie podpowiadajcie! 2005-01-20 46 Zaloguj się by zagłosować Przychodzi Jasiu do szkoły z diskmenem, gdy pani się go pyta ile jest wynosi w pomnożeniu 2x2 to on na to:słucha diskmena i odpowiada:- mniej niż zeroooto wtedy pani wkórzona krzyczy do Jasia:-Jasiu idziemy do dyrektora!gdy przyszli do dyrektora to wtedy pani opowiada co się stało na lekcji i gdy dyredtor dowiedział się o wszystkim zawołał Jasia do siebia i powiedział:-Jasiu masz jutro przyjść z ojcem do drugi dzień Jasiu idzie z ojcem za rękę z diskmenem do szkoły i śpiewa :- nie boje się gdy ciemno jest ojciec za rękę prowadzi przyszli do dyrektora to wtedy dyrektor opowiedział o wszystkim co się zdażyło wczoraj na lekcji .Pużniej gdy Jasiu przyszedł do domu z ojcem to ojciec wzioł Jasia na kolana i bil go ojciec po dupie i Jasiu wtedyznów miał diskmen przy sobie i śpiewał:-mocniej , mocniej , następny dzień gdy Jasiu przyszedł znów z diskmenem do szkoły to wtedy koledzy się go zapytali:- jak byłoto on nato zaśpiewał :-przeżyj to sam (x2) . 2006-07-19 42 Zaloguj się by zagłosować Na lekcji języka polskiego pani zadała dzieciom napisać wypracowanie, które będzie zawierało: wątek historyczny, sensacyjny, erotyczny i dnia pani sprawdza w klasie wypracowania, nagle otwiera zeszyt Jasia i widzi że tam jest tylko jedno zdanie. Pyta:- Jasiu dlaczego tak mało napisałeś, inne dzieci napisały więcej?a Jasiu na to:- Proszę pani ale ja mam mało ale dobrze!No to pani czyta na głos pracę Jasia:\"-Jezus! Maria! (wątek religijny) - krzyknęła hrabina (hrabina-wątek historyczny), Jestem w ciąży!!!(wątek erotyczny) Ale z kim??? (wątek sensacyjny)\" 2008-12-06 41 Zaloguj się by zagłosować Dzieci w szkole miały do napisania wierszyk o jakimś zwierzaczku. Jasio postanowił, że napisze o słoniu. Przychodzi do szkoły i pani kazała mu czytać. Jasiu:- W wielkich górach Himalajach słoń powiesił się na wstawiła mu pałę i kazała napisać nowy wierszyk. Przyszedł więc następnego dnia z nowym wierszykiem i czyta:- W wielkich górach Himalajach słoń powiesił się na...- Jasiu co ci powiedziałam, że masz zmienić ...trąbie...- Pięknie Jasiu no to możesz dostać Ale proszę pani, ja jeszcze nie skończyłem...i jajami w drzewo rąbie. 2006-05-23 41 Zaloguj się by zagłosować Jest ważna uroczystość w wypatruje się a tam wujek z woła mamo mamo ciocia z niemówi się ciocia z wujkiem lecz woła mamo mamo kuzyn z kuzynką niemówi się kuzyn z kuzynką ale woła mamo dziadostwo przyszło;D 2007-07-13 40 Zaloguj się by zagłosować ZSRR, lata 50-te. Na lekcji wychowawczej pani pyta dzieci o ich idoli. Dzieci wymieniają postacie z książek, rodziców itd. W końcu pani pyta Jasia, kto jest jego idolem? Na to Jasiu wstaje i mówi: - Moim idolem jest Józef Stalin! Na to pani się ucieszyła, dała Jasiowi 5 cukierków i jeszcze go pochwaliła. Jasiu wziął cukierki, odwrócił się i powiedział: - Sorry Winnetou, ale biznes is biznes! 2003-08-05 38 Zaloguj się by zagłosować maly jasio idzie z tata obok burdelu. jasio sie pyta: - tato co to jest? - to jest synku dom rozkoszy pewnego dnia jasio nie wytrzymal, wzial swoje oszczednosci i poszedl do tego burdelu. w srodku burdelmama ktora robila se wlasnie kanapki, pyta sie go: - co bys chcial dziecko? - poplosie roskosy za 10 zlotych burdelmama troche sie zmieszala i postanowila dac mu trzy kanapki z miodem puzniej w domu tata pyta sie jasia: - gdzie byles synku? - bylem w tym domku roskosy - i co? (wystraszny tata) - dwóm dalem rade ale trzecia musialem tylko wylizac 2008-10-29 37 Zaloguj się by zagłosować Przychodzi Jasio z przedszkola. Gęba cała podrapana. Aż przykro Co się stało, Jasiu? - krzyczy Aaaaaa... Tańczyliśmy wokół choinki. Dzieci było mało, a jodełka spora... 2009-02-20 35 Zaloguj się by zagłosować Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda, miała ciągłe kłopoty z jednym z uczniów. Spytała więc: - Jasiu, o co ci chodzi?Jasiu odpowiedział:- Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie, a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie!Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu dyrektora .Kiedy Jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi cala sytuację. Nauczyciel powiedział pani Magdzie, że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie, będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej kłopotów. Nauczycielka się wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu, po czym dyrektor zaczął zadawać Ile jest 3 x 3?- Ile jest 6 x 6?- 36 .I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor, uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi .Dyrektor spojrzał na panią Magdę i powiedział:- Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej Magda spytała,czy i ona może zadać Jasiowi kilka dyrektor, jak i Jasiu zgodzili się (i wtedy się zaczęło).Pani Magda spytała:- Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?- Nogi - po chwili odpowiedział Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam?- Co zaczyna się na \"K\" kończy na \"S\", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?- Co wchodzi twarde i różowe, a wychodzi miękkie i klejące?Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko, ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział:- Guma do Magda kontynuowała:- Co robi mężczyzna - stojąc, kobieta - siedząc, a pies na trzech nogach?Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy, ale zanim zdążył się odezwać.. .- Podaje że Jasiu radził sobie nadzwyczaj dobrze, pani Magda postanowiła zadać mu kilka pytań z serii \"kim jestem\".- Wkładasz we mnie drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Drużba zawsze ma mnie patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty, ale Jasiu odpowiada bez wahania:- Obrączka Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z Strzała - odpowiedział Jasiu, po czym dyrektor odetchnął z ulgą i rzekł:- Wyślijcie Jasia od razu na studia. Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem! 2005-03-09 35 Zaloguj się by zagłosować Nauczyciel oddaje Jasiowi klasówkę. Zamiast oceny napisał IDIOTA. Jaś spojrzał na kartkę, potem na nauczyciela i mówi:- Ale pan jest roztargniony. Miał pan wystawić ocenę a nie się podpisywać. 2011-02-28 35 Zaloguj się by zagłosować Na lekcji chemii pani zrobiła doświadczenie. Miała trzy probówki. Do jednej wlała wody i alkoholu i wrzuciła robaka, do drugiej wlała wody i tytoniu i wrzuciła robaka, a do trzeciej wlała wody i wrzuciła robaka. W pierwszej probówce robak pływa, pływa i zdechł. W drugiej robak także pływa, pływa i zdechł. W trzeciej robak pływa, pływa i nie zdechł. Na końcu doświadczenia pani pyta Jasia: - Jaki wyciągniesz z tego wniosek? Jasiu odpowiada: - Kto pije i pali nie ma robali! 2003-07-29 34 Zaloguj się by zagłosować
Kochane dzieci! Pierwszy czerwca dzień radosny, kwitną kwiatki, słońce świeci. W dniu tak pięknym i wspaniałym życzymy Wam sercem całym moc uśmiechu i radości, szczęścia, zdrowia, pomyślności…. Z okazji Dnia Dziecka życzymy Przedszkolakom wiele uśmiechu i spełnienia wszystkich marzeń! Drodzy Rodzice! W tym tygodniu obchodzimy Dzień Dziecka. Święto wszystkich dzieci jest doskonałą okazją do porozmawiania o dzieciach z całego świata. Oto nasze propozycje zabaw i zajęć na ten tydzień. Przeczytajcie dziecku wiersz D. Gellner pt. „Dzieci” Wszystkie dzieci na całym świecie, są takie same – lubią skakać na jednej nodze i lubią zanudzać mamę . Wszystkie dzieci na całym świecie śpiewają wesołe piosenki i byle kamyk i byle szkiełko biorą jak skarb do ręki. Podobno dzieci na całym świecie bywają niegrzeczne czasem, lecz to nie u nas , nie w naszym mieście- to gdzieś za górą, za lasem… Porozmawiajcie z dzieckiem na temat treści wiersza -Co lubią dzieci na całym świecie? -Jakie zabawy lubią najbardziej? Obejrzyjcie z dzieckiem ilustracje przedstawiające dzieci z różnych stron świata oraz ich domy (w załącznikach) i poproście , aby dziecko opisało ich wygląd . Zapytajcie dziecko, gdzie mieszkają dzieci przedstawione na ilustracjach i odszukajcie na globusie (lub na mapie) miejsca zamieszkania poszczególnych dzieci (Azja, Ameryka, Afryka, Europa, Grenlandia).Poproście, aby dziecko dopasowało napisy (w załącznikach) do ilustracji dzieci. Pobawcie się z dzieckiem przy piosence afrykańskiej „Simamakaa”, którą znajdziecie tutaj: Opis zabawy: Przygotujcie dla każdego po jednym krzesełku. Zabawa polega na ilustrowaniu słów piosenki ruchem. Simama-wstajecie kaa-siadacie simama-wstajecie kaa-siadacie ruka, ruka, ruka- 3 tupnięcia, siedząc simama-wstajecie kaa-siadacie tembeja,kimbija-wstajecie i obiegacie krzesełko w lewą stronę tembeja, kimbija-obiegacie krzesełko w prawą stronę, siadacie ruka, ruka, ruka- 3 tupnięcia , siedząc simama-wstajecie kaa-siadacie. Zabawę można rozpocząć w wolnym tempie, a potem przyspieszyć, aż do tempa szybkiego. Można też tylko recytować tekst (bez muzyki) oraz wymyślać inne ruchy. Wspólnie z dzieckiem przeczytajcie tekst pt. ‘’List z Afryki’’ (‘’Elementarz sześciolatka, dziecko, aby wykonało polecenia do tekstu: -Nazwij zwierzęta, o których czytaliśmy. -Czy widzisz je na ilustracji w książce? -Jakich zwierząt nie ma na ilustracji, a czytaliśmy o nich? -Nazwij zwierzęta, które widzisz na ilustracji. -Jakie inne zwierzęta żyją w Afryce? -Jak nazywają się zwierzęta w języku afrykańskim? (lew-simba,hipopotam-kikoko,krokodyl-mamba,małpa-kima,owad-dudu,słoń- tembo). Zachęćcie dziecko do wykonania zadań na kartach pracy (Karty pracy, kolorowanki oraz karty pracy do ćwiczeń grafomotorycznych znajdują się w załącznikach. Konstruowanie gier i rozgrywanie z kolegami (rodzicami). Cele operacyjne: – dziecko rozwija zdolność do wysiłku umysłowego w sytuacjach trudnych i pełnych napięć. – dziecko kształtuje u siebie odporność emocjonalna. Rodzic proponuje dziecku wspólne konstruowanie gier, w które będą mogli grać w wolnych chwilach. Dorosły tłumaczy, że do każdej gry będą musieli opracować nową planszę i ustalić nowe reguły. Konstruowanie gier odbywa się naprzemiennie. Pierwszą grę zawsze buduje dorosły a dziecko mu tylko pomaga, a potem razem ją rozgrywają. Następną grę układa dziecko. Dorosły je wspiera, podpowiada, służy pomocą. Potem wspólnie grają (taka przemienność sprzyja uczeniu się i rozwija twórcze zdolności dziecka). Gra-opowiadanie „Dwa wesołe zajączki ścigają się do pola z kapustą”. Potrzebne będą 2 arkusze papieru, grube kredki, kostka do gryi obrazki: 2 zajączki, lis i jeż. Do odmierzania chodniczka służy klocek(zwyczajny do budowania). Nie może być większy od obrazka z ciemnymzajączkiem. Zajączki na obrazkach pełnić będą rolę pionków i muszązmieścić się na płytkach chodniczka. Przebieg zajęć: 1. Na stole leżą wszystkie potrzebne przedmioty. Po przeciwnych stronach stołu siedzą dorosły i dziecko. 2. Dorosły proponuje: Nauczę cię nowej gry. Będzie ona o dwóch wesołych zajączkach, które ścigają się do pola z kapustą. To jest moja gra. Pomożesz mi ją ułożyć. Potem zbudujesz swoją grę. Narysuję chodniczek (zamaszystym ruchem rysuje 2 linie). Pomoże mi odmierzyć płytki (dziecko odmierza klockiem, a dorosły rysuje krawędzie) Liczymy płytki: jeden, dwa, trzy… Chodniczek jest długi. Ścigać się po nim będą te zajączki (kładzie obrazki na początku chodniczka). Chodniczek biegnie przez las, łąkę, zagajnik, aż do pola z kapustą (pokazuje trasęwyścigu). Tu koniec. Narysuję dwie kapusty (na końcu chodniczka rysujedwa zielone kołka). Po drodze wiele może się zdarzyć. Tutaj mieszka lis (pokazuje pierwszyzakręt i kładzie obrazek tuż przy chodniczku). Gdy zajączek stanie na tej płytce (zakreśla j ą na ciemno), lis go zje i koniec gry. Jeżeli zajączek będzie mądry, ominie niebezpieczeństwo: – może przeskoczyć lisią norę, ale tylko wówczas, gdy stanie na tej płytce (pokazuje i pogrubia krawędzie płytki), a na kostce będzie sześć, -może wybrać okrężną drogę i ominąć lisią norę (rysuje kawałek chodniczka tak, aby można było obejść lisie mieszkanie). A tu rośnie marchewka (rysuje nad płytką marchewkę). Jest to przysmak dla każdego zajączka. Taki przysmak ma wartość pięć (rysuje kropki na płytce). Gdy zajączek stanie tutaj, może przesunąć się do przodu o pięć płytek. Płynie strumyk (rysuje kilka granatowych kresek). Woda zmyła kładkę, a wiadomo, że nasze zajączki nie potrafią pływać. Muszą szukać drogi okrężnej (rysuje kawałek chodniczka pozwalający obejść niebezpiecznąwodę). Tu mieszka dowcipny jeż (pokazuje płytkę, obok kładzie obrazek). Gdy zajączek stanie na tej płytce, spyta: Powiedz jeżyku, którędy do pola z kapustą? A on wskaże złą drogę i odpowie: Tędy, zajączku, tędy. Co robić? Zajączek pobiegnie tak (rysuje chodniczek, który zawraca w stronę zerwanejkładki). Plansza do tej gry wygląda tak, Załącznik Nr 1.: 3. Dorosły przygląda się planszy i stwierdza: Można rozpocząć grę. Którego zajączka wybierasz? Zaczynamy. Rzucaj kostką… Policz kropki… Przesuń swego zajączka o tyle płytek do przodu. Teraz moja kolej. Rzucam kostką… Liczę kropki… Przesuwam zajączka… Teraz twoja kolej. Rzuć kostką… Policz kropki… Przesuń zajączka. Gdy zajączek dziecka jest blisko lisiej nory, dorosły przypomina: Pamiętasz, jak to jest z lisem? Przypomnij umowę. Z moich doświadczeńwynika, że dzieci wszystko pamiętają. A jeżeli „zgubią” wątek gry, trzebaprzypomnieć tę przygodę i następne. Gra toczy się i dużo przy niej chce, aby zwyciężył jego zajączek. Stąd silne Koniec gry. Jeżeli zwyciężyło dziecko, dorosły mówi: Nie szkodzi, że przegrałem. W tej grze ty byłeś lepszy. Następną mogę wygrać ja. Gdy zwyciężył dorosły, trzeba dziecko pocieszyć i zapewnić: Nic się nie stało. Ułożymy jeszcze dużo gier. Uda ci się wygrać i to niejeden raz. W opisanej grze dorosły był osobą wiodącą, dziecko mu pomagało. Czas na zmianę ról. Trzeba zaproponować: To była moja gra. Teraz ty ułożysz swoją, a ja ci będę pomagał. Gra-opowiadanie „Dwa wesołe zajączki ścigają się do pola z kapustą”. Na stole leżą obrazki: 2 pieski, kot, wilk i jeż. Jest kostka do gry, arkusz papiery, kloceki kredki. Klocek może być mniejszy od obrazka z łaciatym pieskiem. Przebieg: Dziecko mówi: Ułożę grę o pieskach, które wracają do domu. Dorosły aprobuje i pomaga rysować planszę. Oznaczają start i metę. Dziecko wybiera pieska łaciatego, a następnie układa grę o takich pułapkach i premiach: – kładzie obrazek z wilkiem, rysuje chodniczek dookoła wilczej jamy, – kładzie obrazek z jeżem, rysuje chodniczek w przeciwną stronę i wyjaśnia: To jeż- oszukaniec. Pokazuje złą drogę., – kładzie obrazek z kotem i mówi: Jak pieski zobaczą kota, będą szczekać, – rysuje kość i pięć kropek mówiąc: To jest nagroda – pięć kropek, – obok budy rysuje dwie miski wyjaśniając: Jak pieski wrócą do budy, zjedzą obiad. Plansza do gry wygląda tak, Załącznik Nr 2: Czasami gra ułożona przez dziecko jest niepełna. Dorosły powinien więc powtórzyć reguły zaproponowane przez dziecko i uzupełnić dziecięcą wersję o potrzebne elementy. W tej grze dorosły dodał jedną tylko umowę: Gdy piesek zobaczy kota, traci jedną kolejkę. Jest to wzbogacenie gry o umowę-pułapkę. 2. Przed rozpoczęciem gry – losowanie. Można losować rzucając kostką Kto wyrzuci więcej, rozpoczyna. Potem dorosły i dziecko przesuwają przemiennie swoje pieski. 3. Gra się kończy. Wiadomo, kto wygrał. Dorosły ma znowu okazję pokazać, jak należy się zachować. Gra – opowiadanie „Rajd Safari”. Na stole znajduje się arkusz papieru, kredki i obrazki: terenowe samochody, 2 słonie, krokodyl, serwis naprawczy, stacja benzynowa. Potrzebny będzie klocek do odmierzania płytek, nie mniejszy od obrazka z terenowym samochodem. 1. Dorosły zwraca się do dziecka: Wymyśliłem nową grę. Nazwałem ją „Rajd safari”. Słyszałeś w telewizji o wyścigach samochodów na pustyni? Wiesz, ze wolno tam jeździć tylko po wyznaczonych trasach ? Narysujemy więc chodniczek – to będzie trasa wyścigu. 2. Wspólnie rysują chodniczek. Oznaczają „start” i „metę”. Są tam także prostokąty – to boksy. W nich ustawią się samochody przed startem i po ukończeniu wyścigu. Zaraz na początku chodniczka jest ciemna płytka. Samochód, który w tym miejscu stanie, musi zatankować benzynę, a kierowca traci jeden rzut. Tuż za stacją benzynową znajduje się punkt żywienia kierowców. Kto się tam zatrzyma, dostanie napój i może przesunąć się o cztery płytki. Jest to zaznaczone kropkami. Nieco dalej mamy wodne rozlewisko, a w nim krokodyla. Kierowcy muszą go objeżdżać. Potem droga pnie się mocno pod gorę (sześć zakreskowanych płytek). Kierowcy zwalniają tempo jazdy. Kierowca rzuca kostką i każda liczba kropek zamienia się na tak wolniutko, płytka za płytką, jedzie samochód do końca niebezpiecznego odcinka trasy. Na następnym zakręcie są dwa wspaniałe słonie. Każdy musi się zatrzymać, jeżeli stanie na ciemnej płytce. Traci jeden rzut. Tyle kosztuje podziwianie słoni. Teraz jedziemy z górki, a na dodatek wspaniała droga (sześć szarych płytek). Można przyspieszyć. Kierowca rzuca kostką i cokolwiek by nie wyrzucił, zamienia się na sześć. Dalej ciemna płytka. Trzeba wymienić koło. Na szczęście jest serwis trwa to krótko. Traci się tylko jeden rzut. Tuż przed metą, jeżeli samochód zatrzymał się na ciemnej płytce, pech Podziwiając słonie, kierowca zgubił mapę. Musi po nią wrócić. Taką drogą jaką pokazuje strzałka, a potem znowu podąża do mety. Plansza do tej gry może wyglądać Załącznik Nr 3.: Po narysowaniu planszy rusza wyścig. Dorosły i dziecko losują kolejność startu. Rzucają kolejno kostką i pędzą do mety. Zabawy z muzyką: Zabawy metodą Ruchu Rozwijającego W. Sherborne dla rodziców i dzieci. Cele: kształtowanie poczucia bezpieczeństwa, akceptacji samego siebie, swojego ciała Poznawanie własnego ciała i odkrywanie własnych możliwości , kształtowanie więzi z rodzicami. Przebieg zabaw: dziecko R. – rodzic Ćwiczenia wstępne Przywitanie się : dzień do-bry (uderzamy dłońmi o podłogę, dłońmi o kolana, klaszczemy ,klaszczemy nad głową, witają się nasze ręce, głowy, stopy, plecy, itd.) Ćwiczenia ,,z” w parch ,, Lustro”- rodzic i dziecko siedzą naprzeciwko siebie, dz. Wykonuje dowolne ruchy, gesty, wykorzystuje mimikę twarz, rodzic naśladuje ruch następuje zmiana rólDz. Leży na podłodze, rodzic turla go w różne strony- zmiana ról,,Naleśnik”- dz. Leży na plecach, na podłodze, R.,, zawija go w naleśnik, smaruje dżemem, posupuje cukrem, kroi” – zmiana rólDz. i R. siedzą na podłodze w siadzie prostym, opierają się o siebie plecami, Dz. pcha plecami rodzica- zmiana ról,,Wóz”- R. ciągnie za kostki Dz., które leży na plecachDz. siada przy nodze R. , obejmuje ją rękoma, ten powoli idzie ciągnąc Dz.,,Fotelik”- R. w siadzie skrzyżnym, Dz. siada opierając się plecami o R., kołysanie Dz. przy dźwiękach muzyki klasycznej, relaksacja,,Tunel”- R. w klęku podpartym, Dz. przechodzi pod R.( na kolanach, pełzając, czołgając się… )Prowadzenie niewidomego- R. ma zamknięte oczy, Dz. prowadzi go po pokoju- zmiana ról,,Krokodyl”- R. leży na brzuchu, Dz. kładzie się na niego tak, by brzuchem dotykać pleców R wozi Dz. po pokoju Ćwiczenia ,,przeciwko” w parach Dz. zwija się w kłębek, R. próbuje go ,, rozwinąć”- zmiana rólDz. siedzi mocno podparte na podłodze, R. próbuje go przesunąć- zmiana ról Ćwiczenia ,,razem” w parach Siedząc przodem do siebie i trzymając się mocno za ręce, Dz. kładzie się na plecach , R. przyciąga go do siebieStojąc przodem do siebie i trzymając się mocno za ręce, palce stóp ćwiczących złączone, Dz. odchyla się od R. ugina kolana( do przysiadu), Dz. z pomocą staje na udach R., trzymając się mocno za ręce, Dz. odchyla się do tyłuDz. stoi tyłem do rodzica, nie odrywając nóg od podłogi, ,,upada” na ręce rodzica,,Mała karuzela”-R. obejmuje rękoma Dz. które stoi przed nim 9R splata dłonie na wysokości klatki piersiowej Dz.) R unosi Dz. w do góry i obraca się z nim wokół własnej osi (kilka obrotów w prawo i w lewo) jednocześnie podwyższając lub obniżając lot trzymanego Dz. Na zakończenie wykonujemy dziecku przy muzyce relaksacyjnej masaż całego ciała Dz. leży przodem ( na brzuchu) R. – recytuje wierszyk jednocześnie wykonując masaż. Przykładowy wierszyk Słońce świeci ( masujemy otwartymi dłońmi plecy). Pędzą konie (oklepujemy plecki). Idą słonie po betonie (stukamy piąstkami). Idzie pani na szpileczkach (stukamy w plecki palcami wskazującymi). Płynie wąska rzeczka (głaszczemy plecy jedną ręką i robimy slalom). Pada deszczyk (udajemy że gramy na pianinie). Przeszedł dreszczyk ? ( rysujemy znak zapytania). Następnie zamieniamy się rolami. PRACA PLASTYCZNA „PRAWA DZIECKA” Rodzicu poinformuj dziecko, że dziś będziecie rozmawiać o prawach dziecka. Na początek niech dziecko spróbuje wyjaśnić swoimi słowami co według niego oznacza „mieć do czegoś prawo” i czy oznacza to, to samo co „mieć obowiązek”? Jaka jest różnica między tymi dwoma stwierdzeniami? Następnie, niech dziecko obejrzy film o prawach dziecka: Rodzicu przeczytaj dziecku wiersz „Prawa dziecka” M. Brykczyńskiego. Niech się wreszcie każdy dowie I rozpowie w świecie całym, Że dziecko to także człowiek, Tyle, że jeszcze mały. Dlatego ludzie uczeni, Którym za to należą się brawa, Chcąc wielu dzieci los zmienić, Spisali dla nich mądre prawa. Więc je na co dzień i od święta, Spróbujcie dobrze zapamiętać. Nikt mnie siłą nie ma prawa zmuszać do niczego, A szczególnie do robienia czegoś niedobrego. Mogę uczyć się wszystkiego, co mnie zaciekawi I mam prawo sam wybierać, z kim się będę bawić. Nikt nie może mnie poniżać, krzywdzić, bić wyzywać, I każdego mogę na ratunek wzywać. Jeśli mama albo tata, już nie mieszka z nami, Nikt nie może mi zabraniać spotkać ich czasami. Nikt nie może moich listów czytać bez pytania, Mam też prawo do tajemnic i własnego zdania. Mogę żądać aby każdy uznał moje prawa A gdy różnią się od innych, to jest moja sprawa. Tak się tu w wierszu poukładały, Prawa dla dzieci na całym świecie, Byście w potrzebie z nich korzystały Najlepiej jak umiecie. Rodzicu spróbuj podsumować z dzieckiem informacje dotyczące praw dziecka: Rozmowa połączona z oglądaniem ilustracji. Dzieci mają prawo do: Zdrowia i dobrobytuDo wolnościSchronieniaPokojuOpiekiOchronyMiłości i zrozumieniaImienia i narodowościEdukacji Rodzicu poinformuje dziecko, że zawsze może liczyć na pomoc ze strony dorosłych i nie jest sam ze swoimi problemami. Rodzicu zaproś dziecko do zabawy ilustracyjnej „Mały człowiek”. Ilustrowanie ruchem treści wiersza: Mały człowiek, duża sprawa. (dziecko przykuca, wstaje i zatacza rękami koło) Mały człowiek ma swe prawa. (dziecko rękami wskazuje siebie) Strzegąc praw tych należycie, (dziecko krzyżuje ręce i przykłada do siebie) układamy dziecku życie. (dziecko klaszcze). Teraz kiedy już znamy prawa dziecka niech dziecko spróbuje wykonać ilustrację do jednego wybranego przez siebie prawa dziecka (technika dowolna) a następnie ją omówi. Prosimy aby rodzic zatytułował pracę wybranym przez dziecko prawem (tak jak we wzorach). Czekamy na zdjęcia pracJ
Odpowiedzi Guiioki odpowiedział(a) o 08:32 Pędzą konie po betonie a jula sika sobie w dłonie 5 0 karolinka5354 odpowiedział(a) o 11:05: Dzięki ^ ^ ♥pomocna♥ odpowiedział(a) o 18:23 Do Juli najlepiej nie zbliżać sie, bo Julia swym jadem opryska CIę ! :D :D ahahhaha xD Sama wymyślałam :D Dasz Jana ? ;D 5 0 karolinka5354 odpowiedział(a) o 21:34: Gittt :D Dzięki :)) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
pędzą konie po betonie wierszyk